pień. Ciepłymi dłońmi zaczął pieścić ramiona

  • Agapit

pień. Ciepłymi dłońmi zaczął pieścić ramiona

18 August 2022 by Agapit

dziewczyny, po czym przesunął ręce na talię, biodra i niżej. Wplotła palce w jego włosy. Słyszała tylko ich urywane oddechy i szum własnej krwi w uszach. Dobrze, że miała za sobą drzewo, bo nie ustałaby o własnych siłach. W pewnym momencie poczuła chłodny powiew na nogach. - Victorio! Sądząc po wściekłości przebijającej w głosie, ojciec, hrabia Stiveton mógł ją wołać od jakiegoś czasu, ale usłyszała go dopiero teraz. Odsunęła się gwałtownie od markiza i zaczerpnęła tchu. - Tak, ojcze? Basil Fontaine stał po drugiej stronie stawu i łypał na nią groźnie. W dłoni ściskał kieliszek madery. - Co ty wyprawiasz, na litość boską? Zabierz od niej ręce, Althorpe! Markiz bez pośpiechu opuścił ręce. W miejscach, gdzie jej dotykał, skóra ją paliła. Victoria chciała na niego zerknąć i przekonać się, czy pocałunek zrobił na nim takie samo wrażenie jak na niej, ale oparła się pokusie. Zwykle to ona doprowadzała mężczyzn do szaleństwa. Nie powinno być na odwrót. - Zapewne lord Stiveton - powiedział Althorpe, przeciągając zgłoski. - Nie zamierzam przedstawiać się panu w takich okolicznościach! Precz od mojej córki! Victoria powoli odzyskiwała zdolność myślenia. Ojciec nienawidził scen, zwłaszcza z jej udziałem. Na pewno nie wrzeszczałby i nie tupał nogami, gdyby nie było już za późno na zachowanie dyskrecji. Najwyraźniej próbował ratować swoje dobre imię. Obejrzała się i serce w niej zamarło. - Niech to diabli! - wyszeptała. - Nie taki koniec sobie wyobrażałem - mruknął Althorpe, wcale nie zbity z tropu. Na drugim brzegu jeziorka stali chyba wszyscy goście lady Franton, szepcząc, chichocząc i pokazując ich palcami. Wyglądało na to, że świadkiem najnowszego wybryku Victorii było pół Londynu. - Jak śmie pan traktować moją córkę w taki sposób! Z tłumu wyszła jej matka i stanęła u boku męża. -Jak mogłaś, Victorio? Rób, co każe ojciec, i odsuń się od tego łotra! Victoria usiłowała pozbierać myśli. Nadal czuła się oszołomiona. - To tylko pocałunek, mamo - powiedziała, siląc się na spokojny ton. - Tylko pocałunek? - przemówiła lady Franton surowym głosem. - On cię rozbierał! - Wcale nie... W tym momencie w krąg światła wszedł gospodarz. Za nim stanęło kilku rosłych lokajów. - Przekroczyłeś granice przyzwoitości, Althorpe! - oświadczył lord Franton. - Zaprosiłem cię z szacunku

Posted in: Bez kategorii Tagged: katarzyny skrzyneckiej, katarzyny skrzyneckiej, imiona dzieci chylińskiej,

Najczęściej czytane:

- I całkiem nieźle nam idzie.

- Cholera, chciałbym, żebyśmy mieli więcej - westchnął Santos. - Żeby to była oficjalna wizyta. Granie w ciemno przestaje być zabawne, kiedy chodzi o ratowanie własnej dupy. - Nie pieprz - rzucił z irytacją Jackson. - Ten śmierdziel miałby cię załatwić? Niedoczekanie. - No to jazda. ... [Read more...]

ROZDZIAŁ SZÓSTY

- Idę do szkoły, Mark. Mark uniósł wzrok znad listy nazwisk, którą dała mu Nita Windcroft. Od ostatniej rozmowy stosunki między nim i Alli jeszcze bardziej się pogorszyły. W ... [Read more...]

znacząco.

- Doktorze Galbraith, nie jestem pewna, czy dobrze pana zrozumiałam. - Postaram się wyrazić jaśniej - odparł Scott, odruchowo ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 frdl.katowice.pl

WordPress Theme by ThemeTaste