pierwszego pokazu, Lizzie tylko częściowo wzięła pod

  • Agapit

pierwszego pokazu, Lizzie tylko częściowo wzięła pod

18 August 2022 by Agapit

uwagę fakt, że znajdowało się tam jedno z najbardziej niezwykłych skupisk starorzymskich budowli we Francji. Pierwotny projekt zakładał urządzenie kuchni ze starożytnymi (a raczej podstylizowanymi na starożytne) naczyniami w jednej z miejskich rezydencji, świeżo odkopanych w rejonie Saint-Ro-man-en-Gal, ale się okazało, że gdyby nawet jakimś cudem uzyskano zezwolenie, warunki ubezpieczenia byłyby nie do przyjęcia. Niezależnie od znakomitych scenerii, Vienne odpowiadało Lizzie przede wszystkim z powodu bliskiej odległości od Lyonu, uważanego powszechnie za gastronomiczną stolicę świata, a także sławy, jaką to miasto zawdzięcza restauracji La Pyramide i jej legendarnemu właścicielowi, Fernandowi Point, którego filozofia smaku inspirowała legiony szefów kuchni na przestrzeni dziesiątków lat. - Za mało czasu - narzekała Lizzie pod koniec pierwszego z trzech dni przeznaczonych na zdjęcia. - Nie wiem, jak się z tym wszystkim wyrobimy. - Nie zaczynaj znów panikować - prosiła Susan, nalewając jej koniak z butelki wspaniałomyślnie dostarczonej przez Ardena. - Wiesz, że sobie poradzisz. - Przecież, jak dotąd, zdążyłyśmy tylko rzucić okiem na targi i wyposażyć kuchnię. - Co oznacza, że gdy nas dobrze przycisną, jutro uda się nakręcić wszystko za pierwszym podejściem. - Może gdyby, uchowaj Boże, kręcili to wszystko na żywo. Ale jeśli miałoby to wyglądać tak jak dzisiaj, mielenie każdego ziarenka pieprzu urosłoby do megaprodukcji. Susan roześmiała się, bo wczesnym rankiem na place du marche widziała, jak Wilson, próbując zdobyć fory za pomocą małego wozu transmisyjnego, uparł się, by Lizzie kupowała pięć razy tę samą brzoskwinię, zanim uzyskał zadowalający wynik. - Pomyśl o tym w ten sposób, Lizzie. Kiedy przychodzi do pisania dziennika, wszystko, co w danym dniu źle poszło, wydaje się znacznie zabawniejsze od tego, co szło jak z płatka. - Nie wiem, czy Richard będzie taki szczęśliwy, jeśli całe to przedsięwzięcie okaże się katastrofą. - Lizzie już usłyszała parę cierpkich słów od Ardena na temat marnowania dziennego światła i budżetu. - Coś tam może się nie udać, ale na pewno nie wszystko - przekonywała ją Susan. - Wypij ten koniak. - Oto lekarstwo Susan Blake na wszystkie smutki: alkohol. Dom, w którym ich zakwaterowano, w normalnych warunkach można by uznać za przestronny, ale przy

Posted in: Bez kategorii Tagged: rasa kotów sfinks, jak namalować kreski eyelinerem, player 39 i pol,

Najczęściej czytane:

a ...

znajomości z Czarnym Mnichem, lepiej nie pokazywać się na oczy Korowinowi. Dla niego jestem po prostu ładniutką kobietą (zapewne na tutejszym bezrybiu), a co to za uroda z obrzękiem na pół twarzy. Mężczyźni tak już są zbudowani, że z ... [Read more...]

Skinął głową. Znowu powiedział „tak”. Coś zanotował.

Kiedy skończył wyraz jego twarzy zmroził Rainie. – Barman z Seaside – zakomunikował lakonicznie. – W jego lokalu po raz któryś już pojawił się pewien nieznajomy, bardzo zainteresowany strzelaniną. Facet mówi o tobie, ... [Read more...]

– Stary mi kazał.

– Nie jest ci przykro, że te dzieciaki nie żyją? – Nie znałem ich. Zwisa mi. – Ale z ciebie zimny bydlak, Kenyon. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 frdl.katowice.pl

WordPress Theme by ThemeTaste